sobota, 21 września 2013

Jaki ozór!

Connor zniknął. Na szczęście znikła z nim i nawałnica i ten cholerny smok. Mogłem wrócić do domu, ale coś mnie powstrzymywało. Nie chciałem zostawiać Connora samego z całym tym majdanem- smokiem ,blablablą gatunkiem i blablablą. Postanowiłem że poczekam kilka dni i jeśli Connor się zjawi to porozmawiam z nim o tym co mamy zrobić z tym wszystkim. Nie było to łatwe- czekać wiedząc że cel jest tak blisko( wprawdzie dzieliło mnie gigantyczne morze, ale przecież już wiedziałem jak je przebyć i nie obchodziło mnie że wędrówka może potrwać miesiące i nie będę miał  jak polować) ale czułem czy to dlatego, że naprawdę zaczynałem wierzyć w pokrewieństwo moje i Connora czy to dlatego, że polubiłem tego nienormalnego basiora, ze powinienem przynajmniej się pożegnać, bo nie zakładałem,że tutaj wrócę kiedy odnajdę Nadię.
Kilka dni czekania postanowiłem poświecić na zbieranie pożywienia na pewien etap wędrówki i ćwiczenie utrzymywania się na powierzchni. Piątego dnia czekania, kiedy biegłem za wyjątkowo upartym jeleniem(upartym dlatego,że nie dał się zabić a już dwa razy na niego skoczyłem- jakby nie wiedział że to ja jestem Sprite, a on pragnienie i powinien zdechnąć) natrafiłem na Connora. Natrafiłem to dużo powiedziane. Mianowicie przeskakiwałem nad spróchniałym w środku pniem kiedy wyskoczył z tegoż  i począł pędzić przed siebie w las. Zatrzymałem się błyskawicznie i nie bacząc na uciekający posiłek pognałem za Skunksikiem. 
-Connor! Wołałem aż język zesztywniał mi od pędu-CONNOR!
Lecz zniknął gdzieś i mimo wielu godzin szukania nie znalazłem go. Zamiast tego znalazłem dobrze znaną mi zatoczkę, tą samą którą zamieszkiwałem jeszcze niedawno. Tym razem także był tu wilk. Wilczyca, sądząc po zachowaniu i to podobna do Reli, także sądząc po zachowaniu. Z piskiem wbiegała w morską wodę i rozchlapywała ją na wszystkie strony starając się niezdarnie złapać to co było w tejże. Patrzyłem na nią skonfundowany z otwartym pyskiem, aż w końcu ona, poderwawszy głowę spostrzegła mnie. Ryba którą złapała w pysk wypadłą na piasek.
-AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA WIEWIÓRKA OLBRZYMIAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!
-AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA! JAKI OZÓR! -Odpowiedziałem. I zwinąłem sie ze śmiechu.
-Czemu się śmiejesz? -spytała skołowana. Zdecydowanie była podobna do Reli, chociaż- miałem nadzieję- mniej gadatliwa.
-Bo... hihi... bo tak!
-Kim jesteś?
Tym także spowodowała wybuch mojego śmiechu, gdyż przypomniałem sobie te niedawne czasy kiedy to było moje pytanie zwrócone do każdego wilka.
-La... hihi... la...
-Lala?
-La... łojeszu... Lanay- wystękałem w końcu- A ty?
-Greta... czym jesteś?

4 komentarze:

  1. Spotkamy się już wkrótce ;D o to się nie martw. Lanay się śmieje *.* Cud nad Wisłą. Dajcie mu medal ;D Tak wgl. to fajna notka i pytanie dnia: Anubis, kiedy napiszesz notkę?

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawe, co Ana powie na to, że ją do mnie upodobniłeś. Załamie się xd no, chyba, że też ADHD ma, to się szybko dogadamy :D notka fajna ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Może jednak teoria Anubis jest prawdziwa...Czyżby ADHD rzeczywiście było zaraźliwe? *patrzy niepewnie na Reili i powoli odsuwa się od niej parę łap*
    Notka ciekawa. Czy mi się zdaje czy specjalni wszystko napisane dużą czcionką aby było tej notki troche ''więcej''? ;>
    Od kiedy wilki piją Sprite? XD
    ~Sibunka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wilki Sprite piją od zawsze, a dużą, bo się przyzwyczaiłam- na innych blogach mam takie szablony,że zawsze mam malutką czcionę.

      Usuń