niedziela, 22 września 2013

Pułapka.

Powoli kroczyłam przed siebie, coraz bardziej się oddalając od watahy. Bacznie nasłuchiwałam niepodążanych dźwięków. Nos miałam przytkwiony do ziemi, szukałam tropu łosia, który jakimś cudem zdołał mi umknąć. Po chwili zrezygnowałam i wyprostowawszy się, westchnęłam ciężko. Smagnęłam ogonem niczym biczem i spojrzałam w niebo.
Czemu matka kazała jej mnie szukać? Przecież mogłam paść trupem podczas walki z wilkami wody... Intuicja czy co?
Być może.
Potrząsnęłam wściekle łbem i warknęłam na rudą wiewióreczkę, która chyba była kuzynką wiewiórczego wilka. Umknęła w jednej minisekundzie. Położyłam po sobie uszy i zamarłam momentalnie, kiedy do mych nozdrzy dotarł ludzki zapach pomieszany z odorem lekarstw czy tym podobne. Ścisnęłam szczękę, by nie zawarczeć i z łatwością wtopiłam się między drzewa. Nie raz w przeszłości naukowcy łapali smoczych wilków do eksperymentów. Już sam nasz wzrost był dla nich zagadką, którą chcieli rozwikłać...
Bezszelestnie uciekłam od tamtego miejsca, który był obozowiskiem ludzi. Było to w pobliżu Jeziora Neo, a raczej po drugiej stronie. Od watachowej jaskini dzieliła tylko masa wody... A ja o tym nie wiedziałam. Uciekłam, jak tylko poczułam ich śmierdzący zapach.
To było zgubne dla mnie. Dlaczego? Bo skupiłam się na ucieczce. Toteż byłam zaskoczona, kiedy pętla zacisnęła się boleśnie na tylnej łapie. Nie zdążyłam zareagować, a nuż wisiałam głową w dół. Warknęłam wściekle, próbując użyć magii ognia. Bez skutku. Lina była odporna na magię. Jakim cudem? Nie wiem.
Dwunożni wszędzie zastawili pułapki, a ja właśnie wpadłam w jedną z wielu. Idiotka ze mnie! O ja pitolę... Naprawdę jestem głupia... Po co uciekałam od nich?! No po co?! Czy zawsze muszę być taką egoistką?! Dobrze, że Sibuna jest z nimi, a nie łazi za mną...
Slyth?
Odpowiedziało mi grobowe milczenie. Wytrzeszczyłam oczy, zaskoczona tym. Liny blokują też łączność ze smokiem?! Odruchowo zwróciłam łeb w kierunku hałasującego krzaka i obnażyłam zęby aż po dziąsła, warcząc złowrogo. Wylazła z nich czarno ubrana postać. Dostrzegłam jego proste zęby, które odsłonił w szerokim i psychicznym uśmiechu. Aż ciarki mi przeszły po grzbiecie.
- Wielki wilk, nie ma co. Dwukrotnie większy od przeciętnego... - Nie rozumiałam tego, co on mówił.
To się zdarzyło nagle. Upadłam na pysk, tracąc na chwilę racjonalne myślenie. Jak otumamiona chwiałam się, podnosząc się na łapy. Zaskowyczałam nagle, kiedy coś zaatakowało moje ciało, powodując okropny ból. Pręty wzbiły się niemal w skórę pod gęstym futrem.
Kiedy już mogłam normalnie myśleć, coś mną rzuciło i ponownie zawyłam z bólu. Kraty raziły prądem i odbierały mi moc magiczną. Czułam się coraz gorzej. W dodatku od bardzo dawna nie jadłam ognia... Jeśli tak dalej pójdzie, nie przeżyję nawet dwóch tygodni! Ja... nie chcę umierać!
Człek zniknął, pewnie wszedł do białego tego czegoś (namiotu). Zawyłam głośno, jak najgłośniej mogłam. Nie chciałam tutaj w przyszłości umrzeć... Skuliłam się na środku klatki i pełnym fizycznego bólu powiodłam wzrokiem po obozowisku.
Miałam cichą nadzieję, że mi się uda uciec... albo ktoś mi pomoże (niechętnie o tym pomyślałam)...
--------------
Ufff... Chyba starczy na dzisiaj :p

Anubis

11 komentarzy:

  1. AAAA!!! co się stanie z Anubis?! Kto ją uratuje?!
    *to juz chyba wiemy ;) *
    Eghem. Tajna misja Sibunki- ninja-detektyw rozpoczęta!
    Bójcie się człowieki...Bójcie sie dwunogi. Bójcie się ludziska, bo Sibunka nadchodzi! XD

    OdpowiedzUsuń
  2. O matko, co to będzie :D No to Sibunka musisz rozpocząć swoją akcję ;> Fajna notka, biedna Anubis :c

    OdpowiedzUsuń
  3. Aż mi się pisać zachciało...ej że szybciej z tą kolejką! (tak...mi nie można dogodzić XD )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze niedawno narzekałaś, że kolejka idzie za szybko...

      Usuń
  4. Fajna notka :) Na pomoc Anubis!! Sibuna jak będziesz szła to zabierz i mnie :D proszę!

    OdpowiedzUsuń
  5. Może nie :) chyba nie jesteśmy aż tak straszne :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Jutro dodam notkę ;) sorka za opóźnienie, nie mam teraz czasu siedzieć na internetach ;D

    OdpowiedzUsuń