wtorek, 9 lipca 2013

Na skalnej półce

kiedy ocknąłem się z odrętwienia wstawał już świt. Siedziałem na półce skalnej, wysoko nad lasem. Nie miałem zielonego pojęcia w jaki sposób dostałem się tutaj i to tak szybko. Zżerał mnie strach i niepokój. Bałem się Tego co było we mnie. Tej... mocy. czułem także straszne zmęczenie, ale obwiałem się snów od tamtej nocy kiedy spotkałem Conora. Starałem się utrzymać na jawie, ale głowa coraz częściej mi opadała. Unosiłem ją i czułem się jakby ważyła z dziesięć ton. W końcu poddałem się i zapadłem w okropną, gorącą i lepiącą nicość.
Stałem Na wzgórzu na pustyni. Na innej wydmie spostrzegłem wilczycą. Wokół niej baraszkowały wilczki. Przyglądałem jej się uważnie i powoli dochodziłem do owego przekonania: to Nadia. A wilczki? Krzyknąłem coś do niej i chciałem podbiec, lecz między nami pojawiła się wyrw w ziemi, ogromna szczelina ciągnąca si przez cały świat. Zawyłem z rozpaczy pi próbowałem przeskoczyć przepaść, lecz łapa mi się omsknęła i wisiałem już tylko na przednich pazurach. Nadia stanęła nade mną.
-Pomóż mi... proszę...- wysapałem.
-Tylko ty możesz sam sobie pomóc - odrapała. Poczułem zimno i zobaczyłem że szczelina jest pełna wody. Puściłem siię i zacząłem spadać w jej nieprzeniknioną toń.
Stałem na cienkim moście ze zwalonego drzewa głęboko pod ziemią. Pode mną pływała żółta ciecz od której buchało gorąco. Nad moją głową widniał nieregularny otwór. Rozejrzałem się. Most łączył suchy brzeg z drugim: oślizgłym, pokrytym mchem i jakby glonami. Widziałem jak coś wstaje stamtąd. Był to wilk. Wilk który powinien być martwy. Jo.
Zerwałem się na równe nogi. Była już noc, a na niebo wstawał księżyc w lisiej czapie.
Czy on żyje? A jeżeli tak to czy będzie szukał zemsty? I sen o Nadii: tylko ja mogę sobie pomóc... w czym? W pokonaniu tego czegoś? W powrocie do niej? Co mam robić?
Usłyszałem wycie. Wbrew woli uśmiechnąłem się. To był Connor. Odpowiedziałem.

12 komentarzy:

  1. Świetne, ale strasznie krótkie

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak jak Amree, świetne, ale krótkie ;c Ale i tak mnie się podoba ;) I ogłaszam oficjalnie, że wróciłam, aby dalej was męczyć, amen :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Baaardzo fajna :D Ty już mnie po głosie rozpoznajesz? Czuję się zaszczycony ;> KRÓTKO było. Ja się nie bawię w krótkie notki -.- Mają być dłuższe, bo jak nie...

    OdpowiedzUsuń
  4. Musicie mi wybaczyć, ale miałem strasznie zawalony dzień i nie zdążyłem napisać notki, jutro się tym zajmę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jutro, czyli w piątek? ;p
      Straszbie krótka notka, no! Ale jest też ciekawa ;3

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    3. Nie sap, krucho u mnie z czasem, dziś dodam ale uprzedzam przed 12 się nie spodziewajcie xD

      Usuń
    4. Lanay, opanuj się, Amree czasu po prostu nie ma :D

      Usuń