środa, 17 lipca 2013

Potyczki z Panem Zło

Zwinęłam się w kłębek lecz nie spałam. Byłam odwrócona do innych plecami. Moje uszy nagle usłyszały jakiś dźwięk. Po chwili do moich nozdrzy napłynęła woń pewnego wilka. Nie znałam go. Wytężyłam mój umysł i w głowie pojawił mi się obraz ciemnozielonego wilka, z zieloną grzywką i nie zbyt przyjemnym wyrazem na pysku. Usłyszałam jak Reili opowiada innym wilczycom o ,,Panie Zło,,. Wtem jak z bicza strzelił mnie olśniło. Zło mu z oka patrzy... Reili opowiadała mi już o tym jak miała z nim potyczkę.
Joysell! -na tę myśl szybko zerwałam się i zamknęłam łapą pysk Reili.
-Sfichbuna!? Fepfuchlaś foją fchiosfenkę!
-Reili! To nie czas na Twoje piosenki!- wrzasnęłam na nią. 
-A czemu?-zapytała zdziwiona i wtedy po mojej sierści przeszedł dreszcz.
-Chętnie posłucham zakończenia piosenki.- warknął Joysell z szatańskim uśmieszkiem.
Wszystko potoczyło się tak szybko. Joysell rzucił się do gardła Reili, która ledwie zdążyła zawyć z bólu. Scythe zerwała się z ziemi i próbowała odepchnąć Joysell'a od Reili.
-Jak mus to mus...-szepnęła Anubis i odepchnęła Joysell'a na ziemię. Widocznie nie przyszło jej do głowy, że kiedyś będzie musiała ratować Reili. Pan Zło szybko wstał. Kątem oka zobaczył Lucy, którą odciągnęłam za drzewo, aby nic jej się nie stało, mimo tego, że upierała się abym ją puściła, bo też chce walczyć. Wilk skoczył na Lucy. Scythe za wszelką cenę chciała dopaść Joysella i go zakatrupić. W tej samej chwili zrobiłam szybką iluzję i w oczach Joysella nastała krótkotrwała ciemność. Scythe i Anubis wykorzystały jego chwilową dezorientację i rzuciły się na niego. Joysell odepchnął Scythe magią ziemi,a Anubis magią lodu. Widocznie zamiast wzroku używał węchu. Spojrzałam na Reili. Jej znaki emanowały jaskrawym światłem.
-Zemsta to bardzo słodka rzecz...-wyszeptała przez zęby i szybkim skokiem była tuż obok niego. Związała go silnymi pnączami i uderzyła łapą w pysk. Wzrok wilka powoli powracał. Anubis podeszła do niego, a w oczach płonęły jej płomyki ognia. Walnęła w niego parę czerwonych kul, a Scythe podwoiła jej atak. Reili coraz bardziej zaciskała pętle na łapach Joysell'a, lecz w ostatniej chwili zerwał je. Wzrokiem wyczarował małe i ostre jak igły sople lodu i rozrzucił je wokół. Wyrwał się z okrążenia i zniknął gdzieś w gęstwinach lasu.
-Jeszcze tu wrócę!-warknął w oddali. Nie było sensu już go gonić. Dostał nauczkę. Teraz będzie wiedział, że lepiej nie brać się za kilka wilków na raz. Spojrzałam na wszystkich. Anubis, Scythe i Reili gdzie nie gdzie miały pocięte ciała niczym malutkie brzytwy.
-No to poznaliśmy naszego Pana Zło...-westchnęła Reili-Szkoda, że nie został na dokończenie piosenki.-po chwili dodała ze smutkiem, na co wszyscy zaczęli się śmiać. Nawet Anubis wydawała się trochę weselsza po tym całym wydarzeniu.
-Dziękuję wam...-szepnęła nieśmiało Reili.- Chcecie w prezencie posłuchać zakończenia pieśni?-zapytała ochoczo.
-REILI!!!-wrzasnęłyśmy wszystkie na nią.
-No co...-szepnęła. 
To był naprawdę dziwny dzień...
~♥~
Okej notka może nie najlepsza (szczególnie że nie mam zbytnio weny)
Inspirowałam się piosenką z tego bloga ,,Sons of war,,
Mam nadzieję, że was ta notką nie zanudziłam ;P
A i jeszcze jedno.Niech mi ktoś powie (napisze) czemu Joysell jest taki zły skoro w KP pisze, że nigdy by sobie nie poradził bez Amree?!
Coś mi się zdaję, że lubicie zmieniać zachowania innych, nie patrząc na karty postaci ;D

~Sibuna

5 komentarzy:

  1. zrobiłam szybką aluzję? Wybacz czepialstwo, ale aluzja to inaczej sugestia... chyba chodziło ci o iluzję?
    A tak ogólnie to fajna nota. Mam nadzieję że Pan Zło szybko na mnie nie trafi. Zwłaszcza teraz po halucynkach :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iluzja, iluzja...xDDD sorki za literówkę ;* I dzięki za komek ;)

      Usuń
  2. Świetna nota ;> Mi się wydaje albo mam jakieś zwidy po tych grzybkach, ale "Nie było sensu już jego gonić" Jego czy go? W głowie mi się miesza i nie jestem pewien :D Przepraszam za czepianie nigdy więcej tego nie powtórzę, wybaacz ;) A tak wgl. to fajnie opisałaś tą potyczkę z Joysell'em. Podoba mi sie jak Reili się wkurzyła :D Strasznie mi się ten fragment podoba ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, dzięki ;) Czyli moja notka nie jest taka nudna ;D

      Usuń
  3. Ojoj a się wkurzyłam :D Świetna notka ;) Ogólnie mi również bardzo podoba się, jak opisałaś walkę z Joysellem :)

    OdpowiedzUsuń