Connor
Wiek: 3 lata
Płeć: Wilk
Wygląd: Luknij w górę
Charakter: Szalony, roztrzepany i pełen energii. Może gadać bez przerwy, całymi dniami i zatruwać komuś życie. Zwykle nie opuszcza go dobry humor. Zawsze uśmiechnięty. Nie znosi podejmować decyzji. Często wpada w tarapaty, z których ciężko mu się potem wykaraskać. Jest optymistą. Wszystko widzi w różowych barwach. Ma problemy z zapamiętywaniem tych najważniejszych rzeczy. Lubi biegać, skakać, pływać, ślizgać się, wspinać, łapać, szukać, wyć, śmiać się, gadać. Lubi wszystko i wszystkich. Bardzo ufny. Wybaczy wszystko. Niestety jest też naiwny. Nienawidzi tylko jednej rzeczy. Są to mrówki. Ma ciche dni. Wówczas znika na kilka godzin i czeka, aż mu przejdzie. Jest przebiegły, chociaż z początku wydaje się niepozorny. W razie potrzeby umie pokazać kły.
Historia: Urodził się nieopodal jeziora Neo. Zaraz po porodzie jego matka została zamordowana przez członków watahy, a on podrzucony do jednej z kilku karmiących wader z watasze. Od małego wytykano go łapami i wyzywano od "Syna Zdrajczyni". Jego przybrana matka nie chciała mu opowiedzieć historii, która miała miejsce zaledwie kilka dni przed narodzinami wilka, kiedy to ciężarna wadera została zmuszona do wydania miejsca pobytu swej watahy pod groźbą kary śmierci. Wówczas panował stan wojenny z grupą wilków zamieszkujących naprzeciwległy brzeg jeziora. Gdy przestał pić mleko od przybranej matki, postawiono go przed parą Alfa, aby odpowiedział za czyny swego ojca, który uciekł z watahy zaraz po śmierci swej wadery. Wygnano go ze stada. Od tamtego czasu musiał radzić sobie sam. I wyobraźcie sobie teraz kilkumiesięcznego wilczka, który musi radzić sobie sam w tym przerażającym świecie. Ale jak trzeba to trzeba i wyruszył w wędrówkę wokół jeziora, szukając schronienia, pożywienia i przyjaciela ewentualnie przyjaciółki.
Moc: Ogień i w mniejszym stopniu natura
Znaki szczególne: Pokiereszowany pysk po jednej z wypraw w głąb lasu. Kiedyś wołano do niego "Skuniś", bo ma umaszczenie zbliżone do skunksa.
Partnerka: Brak
Witam i kłaniam się nisko! :D Widzę, że kolejny optymista :D
OdpowiedzUsuńJa inaczej nie umiem :D nie mógłbym pisać jako jakiś ponury, wiecznie smutny albo wredny wilk :P
UsuńTo co piszesz początkową?Czy kto teraz? Mogę? Ploszę!
UsuńOk to ja mogę potem? czy kto teraz gdzie co jak po co kiedy bo się zgubiłam kto teraz piszę xD
UsuńTo ja po Reili coś napisze :3
UsuńPisz jak chcesz :D
UsuńJa chce!po cytrynie
OdpowiedzUsuńCytrynie >,< Serio? >,<
UsuńWitamy w Watasze :D Brakowało nam Ciebie! ;)
OdpowiedzUsuńWiem, że brakowało xd ach ta wrodzona skromność :D
UsuńTaa brakowało nam twojej wrodzonej głupoty i niesamowitego poziomu debilizmu
UsuńWiem o tym Amree tak? Ciężko się będzie na nowo przyzwyczajać ;< Debilizmem to wykazywałeś się ty! I mi nie zarzucaj! Ja bym się za Amber brał od samego początku, ale nieeee pan Shanon musiał to zrobić po chamsku co nie? Wrodzona głupota? To akurat prawda :P nie każdy reprezentuje tak wysoki poziom jak ty hm? XD
UsuńBez łapoczynów panowie!
UsuńJa z tych spokojnych XD i się nie gryzę
UsuńHahaha, rozwaliłeś mnie poprzednią wypowiedzią, Connor :D że niby Amber taka fajna była? xD
OdpowiedzUsuńno raczej XD przecież to Alfa była. Tylko wiesz Shanon ją ranił ;c I to było chamskie ;o
UsuńAle Amber sama zawiniła zakochując się w nim :D Dobra, zmieńmy temat xD Kto teraz pisze, bo nie ogarnęłam waszego zajmowania kolejki? xD
UsuńTere tere, Shanon był jaki był, bycie chamskim było jego sposobem na życie, a jak taki mądry to sam mogłeś wyrywać Amber :D
UsuńChyba reli cytryna i ja, tak?
UsuńWybaczcie, ale ja oddaję kolejkę Cynthi, gdyż ponieważ dlatego, że ja wyjeżdżam i nie mogę nic nabazgrać, a nie chcę żebyście czekali z notką aż do czwartku :P
OdpowiedzUsuńLanay pisz teraz , a ja napisze po tobie... Cierpie na TBW: Tragiczny Brak Weny...
UsuńYu, mogę wprowadzić Connora?
OdpowiedzUsuńspoko :D
Usuń