niedziela, 9 czerwca 2013

Niespokojny sen

Przez chwilę wpatrywałam się w jego oddalającą się sylwetkę, by już po chwili za nim pobiec.
- Kim jesteś? - spytałam podejrzliwie, doganiając go.
- To chyba nie twój interes, dysząca galareto - odparł z ironicznym uśmiechem.
- Odezwał się pan-obeznany-w-terenie - prychnęłam, niewiele myśląc.
- Nie powinnaś już iść, gdziekolwiek nie szłaś?
- Tak się składa, że właśnie tam idę.
- Po prostu świetnie.
- Prawda?
Ta krótka wymiana zdań wystarczyła, bym dała sobie spokój z integrowaniem się.
- Niedaleko jest moja nora - skłamałam, skręcając w lewo. - Do widzenia.
Wilk nic nie odpowiedział, dalej idąc przed siebie. Ciekawa byłam, skąd pochodził, skoro nie znał tego terenu. Las, bądź co bądź, nie był aż tak duży. Ale skoro przybywał z Gór Lawowych, to musiał przebyć niezły szmat drogi, by dojść tutaj.
Szybko znalazłam potężne drzewo, w którym była niewielka dziura. Cała się w niej nie mieściłam, ale przynajmniej połowa mojego ciała znalazła schronienie. Próbując jak najwygodniej się ułożyć, rozmyślałam o jeziorze, do którego miałam już niedługo dojść. Natłok myśli nie dawał mi jeszcze długo spać, ale w końcu wielogodzinny marsz i starcie z innym wilkiem sprawiły, że zmorzył mnie niespokojny sen.
Śniło mi się, że dotarłam do celu. Przede rozpościerał się zabierający dech w piersiach widok przejrzystego jeziora, niewielkiej plaży wokół niego i polany, na której mieściła się jaskinia, mogąca pomieścić kilka wilków. Ptaki śpiewały swe pieśni, wiatr tańczył z koronami drzew, słońce przyjemnie grzało, a emanująca wokół przyjazna atmosfera tuliła moje serce.
Po raz pierwszy od długiego czasu poczułam, że jestem w domu.
Ale nagle coś zaczęło się psuć. Słońce zostało przykryte przez burzowe chmury, ptaki ucichły, a wiatr zdawał się szaleć. Zawierucha była niesamowita, ledwo widziałam na oczy. Próbowałam uspokoić pogodę, ale nie mogłam. Poczułam, że nie mam w sobie żadnej mocy. Byłam bezsilna. Nagle z jaskini wyszło pięć wilków. Wszystkie były czarne, a ich oczy były na całej powierzchni żółte. Kruki, choć nie wiadomo skąd się tam wzięły, zaczęły złowieszczo krakać. Słyszałam wśród nich krzyki "zabij!" albo "uciekaj!". To tak, jakby były podzielone na dwie grupy. A wilki miały na pyskach obleśne, szerokie uśmiechy, szczerząc przy tym zakrwawione zęby. W moim gardle pojawiła się wielka gula, nie pozwalająca przełknąć mi śliny. Serce jakby stanęło, kończyny przestały mnie słuchać. Stałam tam, w najpiękniejszym miejscu w całym lesie, który miał się stać moim cmentarzem.
Obudziłam się z krzykiem, nerwowo rozglądając się na boki. Był już ranek, słońce prawie wschodziło. Wokół było bardzo cicho, parę zwierzątek leśnych wyszło z swych norek, by sprawdzić, kto tak krzyczy. A ja byłam cała, żywa.
- Wszystko w porządku? - spytała wiewiórka, która do mnie podbiegła. Była jeszcze młodziutka, energiczna.
- Tak, tak. Zły sen. - Odpowiedziałam siląc się na uśmiech. Ta kiwnęła łebkiem, po czym śmignęła szybko na swoje drzewo.
- To tylko sen - mruknęłam, próbując przekonać samą siebie.
A jednak coś mówiło mi, że pójście nad to jezioro może równać się z moją śmiercią. Tylko dlaczego?
Chcąc odrzucić od siebie te myśli, zabrałam się za szukanie jakiegoś śniadania. Od dawna nic nie jadłam, będąc zbyt zaabsorbowana podróżą, ale nagle jakoś mi się nie spieszyło. Szybko upolowałam starego, obolałego zająca, kończąc jego męki. Po błyskawicznym śniadaniu (kto by pomyślał, że byłam tak głodna!), ruszyłam w drogę. Mogłam wyczuć jeszcze woń wilka, którego wczoraj spotkałam, ale nie przejmowałam się tym zbytnio. Skierował swe kroki w stronę morza, więc z pewnością byśmy się już nie spotkali.
Po paru godzinach marszu byłam już bardzo blisko jeziora. Znajdowało się ono w odległości parunastu metrów.
I wtedy rozpoczął się paniczny strach.
~~~
Lilayne

5 komentarzy:

  1. Może do psychiatry się udaj czy coś :D Boska nota. Teraz ja sobie zajmuję kolejkę

    OdpowiedzUsuń
  2. "do psychiatry" xD
    Ok, to ja po Tobie będę Amree.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgadam się z Shanonem. Creepe.
    SPAMIK
    15 czerwca ruszam z nowym opwiadaniem na opowiesci-spisane.blogspot.com, zapraszam was wilki, jutro na YT moim będzie zwiastun do niego

    OdpowiedzUsuń
  4. Super notka :D moge być po Reili?

    OdpowiedzUsuń